Niestety wszystko co dobre szybko się kończy. Jednak mnie cały czas podtrzymuje myśl o następnej sobocie i niedzieli. To ciekawe że w tygodniu mamy tylko 2 dni odpoczynku. Moja mama mi opowiadała że ona miała tylko jeden. Przeraziłem się wtedy, i zacząłem błogosławić to że urodziłem się w tych czasach a nie innych. Chyba nie dałbym rady chodzić do szkoły jeszcze w sobotę. chociaż nie jest tak źle. Mam w szkole kilku kolegów na których zawszę mogę polegać. Trochę też zazdroszczę bratu. On miał sześcio miesięczne wakacje. Skończył właśnie liceum i teraz idzie na studia. Trudno. Ja też tak kiedyś będę mieć. W poprzednim roku szkolnym strasznie późno zrobili wakacje. to pewnie przez to że rok szkolny zaczął się dwa dni później. Chociaż i tak mamy lepiej niż Niemcy. Oni mają tylko miesiąc wolnego. Ahh... Czas wolny. Zawsze go lubiłem. Mam nawet wiersz:
Do południa śpię,
bo wstać nigdzie nie muszę.
Ze strachem wspominam te szkolne katusze.
Potem wybiegam na słońce,
rozpalone i gorące.
Ciepłem się otulam,
po podwórzu hulam.
Mam czas by rodzicom pomagać,
puzzle z bratem poskładać.
Pograć na komputerze,
ułożyć z klocków wieże,
Powiem wam jeszcze jedno,
o czasie wolnym sedno.
Chyba każdy wie że,
CZAS WOLNY KOCHAM SZCZERZE.
Nie wiem czy rymy tu są dobre. Ale chyba ujdzie.
niedziela, 16 września 2012
Niedziela. Radość a jednocześnie ból
Niedziela. Dzień odpoczynku i miłego spędzania czasu. jednak jest w niej coś co mnie zasmuca. Ze za klika godzin znowu szkoła! Nie powiem dobrze się uczę, ale który z nas cieszy się na myśl o 6-8 godzinnym siedzeniu w jednym budynku, gdzie nie można wyjść poza teren (jedynie do piekarni tuż obok)i gdzie cały czas jest stres że sporo będziemy mieć zadane. Weekendy są dla mnie czasem odpoczynku i relaksu, a najbardziej lubię sobotę. Niedziela jednak nie jest w sumie zła., oto wiersz jak co posta:
Słońce wstaje niedzielnym rankiem,
świat otula swoim blaskiem.
Zaczął się dzień nowy przeżyjmy w nim przygody.
Zaraz się ubierzemy,
na dwór wybiegniemy.
W słonecznym blasku się zanurzymy,
ciepłem się otulimy.
A dnia następnego, dziarsko wyruszymy,
do szkoły z siłami nowymi.
Tworzenie wierszy zawsze mnie uspokaja. A co uspokaja was? Piszcie w komentarzach, wszystkie są mile widziane.
narka.
Słońce wstaje niedzielnym rankiem,
świat otula swoim blaskiem.
Zaczął się dzień nowy przeżyjmy w nim przygody.
Zaraz się ubierzemy,
na dwór wybiegniemy.
W słonecznym blasku się zanurzymy,
ciepłem się otulimy.
A dnia następnego, dziarsko wyruszymy,
do szkoły z siłami nowymi.
Tworzenie wierszy zawsze mnie uspokaja. A co uspokaja was? Piszcie w komentarzach, wszystkie są mile widziane.
narka.
piątek, 14 września 2012
Moje dyski do Beyblade
Od kilku miesięcy gram w grę zwaną Beyblade. Powstało nawet na podstawie niej anime. Już się nie mogę doczekać nowych odcinków. Nie uwierzycie normalnie ile te dyski kosztują. Najbardziej jestem dumny z Galaxy Pegasusa. Wydałem na niego 6 dyszek. mam też innego Tharmel Lacerta, kosztował dużo mniej ale też jest oryginalny. Na Pegasusa musiałem zostawić sobie z wyjazdu do Chorwacji 100 kuna. Nawet nie wiecie jak mnie kusiło by ostatniego dnia je wydać. Ale wytrzymałem i nie żałuję, bo ten dysk jest najbardziej poszukiwany wśród kolekcjonerów. Ja nie mogę, ale on silny. Tu jest wiersz jak co posta:
Dyski jak pociski wystartowały,
słabości żadnych nie okazywały,
O arenę się obijały,
destrukcję wewnątrz niej siały.
Żaden nie chciał skończyć wirować.
Żaden żadnemu nie ustępował.
To bitwa wielka się zaczyna,
i nic tego nie powstrzyma.
Bardzo lubię tę grę. Jak jesteście ciekawi co to jest to zapraszam do obejrzenia 1 odcinka na YouTube
http://www.youtube.com/watch?v=I42xr8k-XJQ
Narka.
Dyski jak pociski wystartowały,
słabości żadnych nie okazywały,
O arenę się obijały,
destrukcję wewnątrz niej siały.
Żaden nie chciał skończyć wirować.
Żaden żadnemu nie ustępował.
To bitwa wielka się zaczyna,
i nic tego nie powstrzyma.
Bardzo lubię tę grę. Jak jesteście ciekawi co to jest to zapraszam do obejrzenia 1 odcinka na YouTube
http://www.youtube.com/watch?v=I42xr8k-XJQ
Narka.
Pierwsze 2 tygodnie szkoły
Dopiero 2 tygodnie chodzę do gimnazjum a już mam dojść.Jest to lepsze niż moja podstawówka ale buda to buda. Jak się cieszę że już weekend chociaż na 2 dni zapomnę o matmie, angielskim i innych wkurzających przedmiotach z których nigdy mi nie szło, nie licząc prac domowych. Ehhh. mnóstwo nowych przedmiotów i więcej do nauki, dobrze że istnieje takie coś jak przerwa. jest też kilka przedmiotów które lubię jak chemia, plastyka, informatyka czy religia. Dobrze że są bez nich bym oszalał. Ciągle myślę o tym co będę robić w ferie. Już się ich nie mogę doczekać a wy? Dzisiaj mieliśmy w szkole sprzątanie świata, lecz nie mogłem brać w tym udziału. A szkoda. Lubie takie akcje. Nie wiem czy wymyślę jakiś dobry wiersz na tą sytuację ale spróbuję;
Nad szkołą słońce rano wstało
lekcję zaczynający zabrzmiał dzwon.
tłumy uczniów do środka wparowało
Czego nic powstrzymać nie zdołało.
Pierwszacy skuleni na końcu stali,
gwarą starszych się przysłuchiwali.
Od dawna nie używany szkolny dzwonek,
zaśpiewał pieśń piękną jak skowronek.
to szkoła się zaczyna
i nic tego nie powstrzyma.
Trochę pisany na szybko, ale chyba ujdzie. Mam nadzieję że przeżyję do lata. narka.
Nad szkołą słońce rano wstało
lekcję zaczynający zabrzmiał dzwon.
tłumy uczniów do środka wparowało
Czego nic powstrzymać nie zdołało.
Pierwszacy skuleni na końcu stali,
gwarą starszych się przysłuchiwali.
Od dawna nie używany szkolny dzwonek,
zaśpiewał pieśń piękną jak skowronek.
to szkoła się zaczyna
i nic tego nie powstrzyma.
Trochę pisany na szybko, ale chyba ujdzie. Mam nadzieję że przeżyję do lata. narka.
Subskrybuj:
Komentarze (Atom)