Dopiero 2 tygodnie chodzę do gimnazjum a już mam dojść.Jest to lepsze niż moja podstawówka ale buda to buda. Jak się cieszę że już weekend chociaż na 2 dni zapomnę o matmie, angielskim i innych wkurzających przedmiotach z których nigdy mi nie szło, nie licząc prac domowych. Ehhh. mnóstwo nowych przedmiotów i więcej do nauki, dobrze że istnieje takie coś jak przerwa. jest też kilka przedmiotów które lubię jak chemia, plastyka, informatyka czy religia. Dobrze że są bez nich bym oszalał. Ciągle myślę o tym co będę robić w ferie. Już się ich nie mogę doczekać a wy? Dzisiaj mieliśmy w szkole sprzątanie świata, lecz nie mogłem brać w tym udziału. A szkoda. Lubie takie akcje. Nie wiem czy wymyślę jakiś dobry wiersz na tą sytuację ale spróbuję;
Nad szkołą słońce rano wstało
lekcję zaczynający zabrzmiał dzwon.
tłumy uczniów do środka wparowało
Czego nic powstrzymać nie zdołało.
Pierwszacy skuleni na końcu stali,
gwarą starszych się przysłuchiwali.
Od dawna nie używany szkolny dzwonek,
zaśpiewał pieśń piękną jak skowronek.
to szkoła się zaczyna
i nic tego nie powstrzyma.
Trochę pisany na szybko, ale chyba ujdzie. Mam nadzieję że przeżyję do lata. narka.
Hmm, dość dziwnie zaczęte. Bez wstępnej notki ani nic :D
OdpowiedzUsuńAle może i fajnie? Tak inaczej.
Wiersz ciekawy, fajny. Jeżeli nie rozumiesz matematyki mogę Ci trochę wytłumaczyć. Chociaż sama mam z nią czasami problem. I też kwestia wieku. Tak więc jeżeli chodzisz do 1 gimn lub teraz już 2 to napisz do mnie na email. Jest na moim blogu :D